Była ciepła zima chociaż czasem padało,
Osadniczkowi grać w pokemony się nagle zachciało
grał roczek jeden, drugi, trzeci
poznał dużo ludzi jednak większość dzieci...

Lata mijały, gracze znikali
nawet najwierniejsi questa na Lugie się nie doczekali 
została nas garstka wszyscy znudzeni
wchodzą na forum z myślą: czy coś się zmieni?

Uparte dziewczyny w Ciapciakach tu mamy
one nie marudzą bo przecież to damy
aczkolwiek i one duszą w sobie te żale 
bo ktoś im obiecał już dawno dać "Lale" .

Bym im poświęcił nawet trzy zwrotki 
są słodsze niż Xenoka siostry szarlotki
jednak nie o taki wierszyk mi chodzi
bo Osadnik administracji dzisiaj posłodzi.

Był tu Elveres, Maper i inni co po nich zostało?
Hmm nie wiem są dawno zimni...
Jednak czego warte były te spory?
Jak serwer dalej pusty, a potencjał ma spory.

Do kogo napisać? 
Kto zmieni ten stan?
Ciągle odpowiedź Nightmare, Nightmare!
a efekt ten sam...

Już nie wiem sam po co znów się produkuje
jak większość to przeczyta, przeżuje i jak gumę wypluje.
Czy wypłynie z tego jakaś refleksja? Nie sądzę.
Dalej ten samotny "Helper" pod oknem myślami błądzę.

Morał z tego powinien być taki:
Administracjo! 
Bierzcie przykład z tego co robią Ciapciaki!

ps Brać się za robotę nieroby.... !

nick: Osadnikfans.