Witajcie kochani, dzisiaj to ja zostanę pisarzem miłości   Coraz więcej podnosi się głosów oskarżających naczelnego koszmarnego o lenistwo. Czy są zasadne, czy w błędzie? Nie wiem, oba obozy pewnie będą miały po części rację   Krążą pogłoski wśród trenerów, że kilku spośród nich dostało wiadomość wprost z niebios z prośbą o pomoc. Ta nieliczna garstka była wtedy niespotykana w społeczności przez dobre kilka dni, a po tym czasie pojawili się wychudzeni i z podkrążonymi oczami - jedynymi świadkami ich wysiłków. Dopiero po tak długim czasie byli w stanie podzielić się przeżyciami z nami. Ja, choć jestem tylko początkującym redaktorem tego tygodnika, mam przyjemność przedstawić Wam, drodzy czytelnicy, garstkę faktów. Z informacji, do których udało mi się dotrzeć wynika, że znów pojawiły się wśród społeczności twarze nowe, złowieszcze jak i mroczne.   Kto ocali świat pokemon od dewastacji?   Kto zjednoczy ludzi wszystkich nacji?   Kto stanie się częścią dusznej społeczności, a kto dołączy do tych wąchających trawę od spodu?   Kto podpisał pakt z diabłem, kto knuje i spiskuje? Czy powstrzymacie złe duchy i sprawicie, że ich plany spalą na panewce? Nad tymi pytaniami głowę pozwolę łamać Wam, zaś ze swojej strony dorzucę tylko laurkę:

  Screenshot 2018-11-01 23-26-30.png (Rozmiar: 48.7 KB / Pobrań: 308)
Z pozdrowieniami, 
Nowy, koszmarny redaktor.